A trzeciej nie było. Na spotkanie tym kaczuszkom Dwie znajome wyszły: Pierwsza z krzaków, druga z sieni, trzecia prosto z Wisły. „Szop pracz" Wczoraj szop pracz duży szelki prał w kałuży. Patrzył przy tym bacznie, czy już biegną czaple. Bo czaple i szopy gnają do roboty! Lubią też szalenie bąbelki i pianę, czyszczenie i pranie,
Ćwiczenia języka. Oblizywanie górnej i dolnej wargi. Dotknięcie czubkiem języka na zmianę do górnych zębów a następnie do górnej wargi. Przesuwanie języka po zewnętrznych powierzchniach górnych i dolnych zębów. Wysuwanie języka napiętego, jak najdalej z ust i chowanie go jak najgłębiej do jamy ustnej. Dotknięcie nosa
Pamiętacie wierszyk na modłę japońską, którego bohaterem był Jachce? No tak - ten właśnie: „Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce Drachce Drachcedroni…"*. Pominę trzy Japonki, gdyż nie one są tu bohaterkami pierwszoplanowymi. Dziś pod lupę weźmy trzech wspomnianych panów…
Umiem wierszyk o koteczku, o tchórzliwym koziołeczku i o piesku, co był w polu nauczyłam się w przedszkolu. Chodź do mamy szybko, szybko, Tu, ogonek sobie sparzyła Temu dała na miseczkę, temu dała na łyżeczkę, temu, bo grzecznie prosił, temu, bo wodę nosił,
Było sobie trzech japońców. Samsa, Samsa Ramsa i Samsa Ramsa Ram Pam Poni. Były sobie trzy japonki. Sibka, Sibka Ribka i Sibka Ribka Ram Pam Poni. I mieli dzieci. Umiem wierszyk o koteczku, o tchórzliwym koziołeczku i o piesku, co był w polu nauczyłam(em) się w przedszkolu.
Było sobie trzech Japońców: Jachce, Jachce Drachce, Jachce Drachce Drachcedroni. Były sobie trzy Japonki: Cepka, Cepka Drepka, Cepka Drepka Rompomponi. Poznali się: Jachce z Cepką, Jachce Drachce z Cepką Drepką, Jachce Drachce Drachcedroni z Cepk To pytanie ma już najlepszą odpowiedź, jeśli znasz lepszą możesz ją dodać
. 243 421 122 280 378 377 440 275

wierszyk było sobie trzech japońców